Moja przyjemna przygoda z odżywką Nanolash

Nanolash® to aktywne serum działające na rzęsy, które stymuluje ich optymalny wzrost. Pierwsze rezultaty stosowania aktywnej odżywki Nanolash widoczne są już po piętnastu dniach. Rzęsy stają się wyraźnie pogrubione, wzmocnione, i przyciemnione. Formuła Nanolash® wzbogacona o olejki owoców mango i papai, a także kwiatów pomarańczy dodatkowo nawilża włoski i nie powoduje podrażnień.

Nanolash-odzywka-do-rzesPrzyznaję się, że mam niemałe doświadczenie jeśli chodzi o odżywki od rzęs. Przetestowałam większość z nich, te tańsze które wcale nie działały, i te droższe. Jedyne czego chyba nie próbowałam to kontrowersyjna Latisse, inaczej Lumigan. Kilka lat temu bardzo chciałam go zdobyć, nie był jednak dostępny na naszym rynku. Kiedy patrzę na to z perspektywy czasu bardzo się cieszę, że nie udało mi się go dostać, gdyż cena 300 zł za 3ml odżywki jest porażająca. Ostatnio szukałam produktu z górnej półki ale którego cena nie przyprawiałby mnie o zawrót głowy i tak znalazłam Nanolash®.

Używam tego produktu od ok 3 miesięcy i jestem bardzo zadowolona z wyglądu moich rzęs. Są niesamowicie długie i wręcz podwoiły swoją objętość. Aby odżywka mogła działać jak najlepiej należy używać jej systematycznie przez okres min. miesiąca. Ja w tych kwestiach jestem bardzo religijna i nakładam Nanolash każdego wieczoru zanim wskoczę w piżamę. Moje rzęsy stały się twarde i rzadko kiedy zauważam żeby wypadały przy demakijażu. Pierwsze rezultaty zauważyłam po 3 tyg. stosowania, czyli tak jak przewidział producent. Natomiast pełne wydłużenie rzęs nastąpiło po ok. 2-2,5 miesiąca. Teraz zastanawiam się nad ograniczeniem aplikacji do dwóch razy w tygodniu, tak aby utrzymać ten efekt.

Dostałam wiele głosów mówiących, że używanie serum do rzęs to czysta fanaberia. Zastanówcie się proszę jak często używacie odżywki do włosów i co by się z nimi działo gdybyście z tej formy pielęgnacji zrezygnowały. Rzęsy to przecież też włosy i nie widzę powodu aby obchodzić się z nimi gorzej od tych które mamy na głowie 🙂

Zostawcie komentarze jeśli też używacie jakieś serum i z jakim skutkiem,
Pozdrawiam

20 Komentarze “Moja przyjemna przygoda z odżywką Nanolash”

  1. viktoria

    WOW ale masz świetne rzęsy!

    Odpowiedz
  2. Kaśka Z.

    serum jest naprawde fajne, latwo sie naklada, nie uczula

    Odpowiedz
    • AnetaM

      a ile używłaś i jakie masz masz efekty?

      Odpowiedz
      • KaśkaZ.

        Prawie 4 miesiące. Miałam bardzo krótkie rzęsy. Jestem rudzielcem z blond rzęsami których prawie nie było widać. Po ok 2 miesiącach wyrosło mi bardzo dużo ciemnych rzęs a te stare bardzo się wydłużyły. Teraz stosuje serum od czasu do czasu jak mi się przypomni i widać dopiero teraz jak rzęsy skończą swój cykl życia i wymienia się na nowe jakie świetne efekty dala mi odzywka. Polecam bo naprawdę działa a używałam już kilka innych m.in Rapidlash i widze różnice.

        Odpowiedz
  3. hanka

    ja mieszkam w akademiku z dziewczyna która tez używała odzywki do rzes Nanolash i miała ogromna roznice. To wszystko jest bardzo kuszące 😉

    Odpowiedz
  4. zuza

    serum do rzes to fanaberia? ci ktorzy tak twierdza chyba nie wiedza o czym mowia, takie odzywki sa b. dobr, a zdjecie jest rzeczywiscie mega 🙂

    Odpowiedz
  5. serduszko1992

    Masz racje ze o rzesy trzeba dbac. to tez włosy wiec powinno się je odżywiać i odpowiednio pielęgnować. Z tymi odżywkami jednakch roznie to jest,osobiscie probowalam już Lilash, Realsah, NewVitaLash i L’Oreala i tylko ta ostatnia zagescila trochę rzesy. Ogolnie to trzeba probowac i znaleźć cos dla siebie

    Odpowiedz
    • pszczola

      ja tez miałam przygodę z Lilashem i bardzo mnie uczulał, lepiej patrzeć na skład i wybrać cos jak najbardziej naturalnego

      Odpowiedz
  6. KrzysiuJakZyc?

    nigdy nie dałabym za odżywke 300zl to chore

    Odpowiedz
  7. Karolinka

    OMG!!! Też chce takie rzęsy! Pozazdrościć. Gdzie dostane taką odżywkę/serum?

    Odpowiedz
    • pszczola

      patrzyłam na allegro i nie ma

      Odpowiedz
  8. Roze

    Ja używałam Revitalash ale szkoda na to kaski, wiele hałasu o nic. Dzięki Bogu mój luby nie wie ile za to zapłaciłam i mam nadzieję że się już nie dowie. 200 zl to max co można dac za długie rzesy

    Odpowiedz
    • grazyna

      Revitalash jest przereklamowany

      Odpowiedz
  9. aga20

    rzeski masz sliczne

    Odpowiedz
  10. Lidia

    a czy to nie za dużo zachodu tak pamietac codziennie jeszcze i o odzywce do rzes?

    Odpowiedz
    • AniaW

      ten kto jest zmotywowany to nie ma z tym problemu. Zajmuje to 5 sekund. A ten kto wiecznie narzeka zawsze będzie szukał dziury w całym

      Odpowiedz
  11. Mysza_1990

    Zamawia ktoś ze mną dwupak na spółke? wyjdzie taniej. Jestem z Olsztyna mysza_1990@gmail.com

    Odpowiedz
  12. nikola

    na stronie tej odzywki tylko można kupic bo pytałam w douglasie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *